Translate

piątek, 6 grudnia 2013

Chińscy komuniści jednak nie odpuszczają

Jeszcze jeden przyczynek do tego jak państwa mieszają na rynkach walutowych (i nie tylko). Tym razem Ludowe Chiny nie mogą się zdecydować w jakim zakresie wspierać gospodarkę. Mówi o tym poniższa informacja: 
 "Wczoraj Ludowy Bank Chin wydał ostrzeżenie skierowane do podległych mu instytucji finansowych, aby nie angażowały się w operacje związane z cyfrowymi zdecentralizowanymi walutami pokroju bitcoina czy litecoina.
Uzasadnił to nieokreślonym statusem prawnym tych cyfrowych walut, a także niebezpieczeństwami, jakie w opinii centralnego banku Chin, mogą one ze sobą nieść.
Chiński Bank Centralny stwierdził też, że bitcoin nie jest walutą, środkiem płatniczym i nie może być stosowany w oficjalnych rozliczeniach handlowych podmiotów gospodarczych.
Jednocześnie jeszcze raz podkreślił, że prywatny obrót bitcoinem nie jest zabroniony, należy tylko wziąć pod uwagę ryzyko jakie ten nieregulowany rynek niesie dla zwykłych obywateli. Niektóre akcenty tej wypowiedzi zostały dość niekorzystnie przyjęte przez rynek co skutkowało gwałtownym spadkiem kursu o około 30%. Obecnie kurs stabilizuje się a emocje na rynku powoli opadają."
Tak więc hipokryci tak martwią się rzekomo  o bezpieczeństwo, a naprawdę chodzi im o to, że nie mają nad nim kontroli. Efekty tego ochłodzenia chińskich władz bankowych w stosunku do cyfrowych walut mogą być widoczne na rynku w najbliższych miesiącach, ale dalszy rozwój wypadków będzie w dużej mierze zależał od trendów w akceptacji bitcoina także w innych częściach świata.
Zarabiaj: https://cex.io/r/0/adloz/0/

Brak komentarzy: